21.04.2014

Ja to spokój.

Ciągle próbuje i szukam dziedziny fotografii w której czułabym się dobrze.
Święta to czas na takie właśnie zdjęcia. 
Rodzina całkowicie już uodporniona na widok obiektywu skierowanego w ich stronę.
Powstaje masa zdjęć najzwyklejszych..bez udawania.
Nie martwię się jak wyjdą  na zdjęciach osoby mi bliskie.
 Ważne jest tylko to, żeby zatrzymać daną chwilę, żeby pokazać prawdziwe emocje.
Można podejść do fotografii zupełnie na luzie, bez oczekiwania na jakieś zdumiewające efekty.
Taka mała refleksja mi się wkradła, ale nie o tym..

Teraz zdjęcia z wypadu do łazienki w Łazienkach.
W sumie do tych zdjęć też podeszłam z dystansem i na luzie. 
Po prostu nasze cudne mordki.












                                                             




Jestem bogiem uświadom to sobie.